Na wiosnę, jak zawsze o tej porze roku, obserwowałam ptasie poruszenie przy budowie gniazd. Dla mnie to była radość obserwowana a dla nich ciężka praca. W tym roku najcenniejszym materiałem budowlanym okazały się wysuszone kwiatostany perukowca i gałązki tamaryszka...
Na piórka zawsze jest popyt...Pani kosowa do budowy wybrała wysuszone źdźbła traw....
Mazurki przeszukały cały ogród, pomiędzy kamieniami też można znaleźć coś odpowiedniego....
Gniazda zostały wybudowane a budki lęgowe zasiedlone :) Czekam na kolejne młode ptasie pokolenie :)
Dziękuję za wszystkie komentarze pod poprzednim postem i zapraszam do udostępniania zdjęć na blogach:Saturday Critters
Id Rather Be Birdin
My Sunday photo
Wordless Tuesday
Our World Tuesday