Dzisiejszy post to nie jest reklama programu telewizyjnego. To post o malutkiej suni Mai, którą adoptowałam po śmierci Muszki. Zobaczyłam Maję i przeczytałam o niej na facebooku schroniska dla bezdomnych zwierząt. Maja miała bardzo ciężkie życie. Do schroniska trafiła po tym jak ją zabrano od złych ludzi. Malutka potrzebowała bezpiecznego i kochającego domu. Spojrzałam w te czarne świdrujące oczy i już wiedziałam że tą biedną kruszynkę zabiorę do domu. Sunia była bardzo wystraszona, bała się ludzi. Chowała się w kąciku pokoju a strach usztywniał jej drobne, delikatne ciałko. Na szczęście w ciągu kilku dni mała zalękniona kruszynka przeszła metamorfozę. Ośmieliła i poczuła się tutaj bezpiecznie. Jest bardzo łagodna mimo w swoim 4-letnim życiu dużo przeszła. Suńka uwielbia zabawę w ogrodzie. Mogę nawet stwierdzić że Maja szaleje w ogrodzie. A po ogrodowym szaleństwie śpi w fotelu, który przejęła w swoje posiadanie.
Połączenie:
Haustiere
Saturday Critters
Our World Tuesday
Wordless Tuesday
Wednesday around the world
I like